Premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji prasowej, że została podjęta decyzja o zamknięciu publicznych szkół, przedszkoli i żłobków na okres dwóch tygodni. Decyzja ma związek z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
Placówki mają być zamknięte od poniedziałku, czyli od 16 marca, jutro i w piątek placówki będą otwarte, ale premier apeluje, by dzieci i młodzież pozostały w domach. Od jutra szkoły nie będą dostępne do działań edukacyjnych.
Szef rządu relacjonował, że podczas wideokonferencji unijnych liderów we wtorek informował o wdrażanych przez polskie władze środkach zapobiegawczych, w tym kontrolach sanitarnych, które – jak mówił – zostały podchwycone jako mechanizm do wdrożenia w innych państwach.
Mamy w Rzeczpospolitej dzisiaj 25, prawdopodobnie 26 przypadków zarejestrowanych, ale chcemy spowolnić maksymalnie możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa – mówił szef rządu.
Podkreślił, że wirus może szczególnie rozwijać się w dużych skupiskach ludzi. „Na spotkaniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego podjęliśmy decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych, a także szkół wyższych na dwa tygodnie od poniedziałku” – poinformował szef rządu.
Od jutra te placówki będą niedostępne dla procesu edukacyjnego, jednak ze względu na to, że niektórym rodzicom może być trudno zorganizować opiekę tak szybko, z dnia na dzień, to w dniu jutrzejszym i w piątek placówki będą otwarte. W klasach nauczyciele będą mogli pilnować niejako dzieci, po to, by umożliwić logistykę, od strony praktycznej zorganizowanie opieki nad dziećmi – dodał Morawiecki.(PAP)